Czas

Nasza kultura koncentruje się na efektach działań, a nie na jednostce, która te działania wykonuje.

Dlatego mamy dziś niedostatek tak zwanego “szczęścia”. Chcemy szybkich efektów i w konsekwencji uzależniamy się od wszystkiego, co daje natychmiastową nagrodę, a podjęcie długofalowego działania z odroczonymi nagrodami nas paraliżuje.

Ale może wystarczy zmienić perspektywę?

Zamiast wartościować działania w kategoriach ich efektów, zacznijmy wartościować samych siebie w kategoriach działań, jakie podejmujemy na co dzień?

Jeśli przykładowo codziennie zdobędę się na miły gest czy zwykły uśmiech wobec choćby przypadkowo napotkanej osoby, to efekty tego działania mogą nie mieć wielkiej wartości. Ale wielką wartość ma bycie człowiekiem, który codziennie zdobywa się na miły gest.

I żeby być takim człowiekiem, wystarczy - UWAGA - codziennie zrobić coś miłego. Nic więcej. To jest proste jak codzienność.

Jestem osobą, która codziennie robi fajną rzecz. Więc mam wartość.

I dostrzec to - to jest właśnie szczęście.

Ten codzienny, wytrwały czas, który wciąż cierpliwie czeka, aż dostrzeżemy, że tylko w nim i poprzez niego możemy się spełnić.


***

Co dobrego robisz na co dzień?