--- ---

wiara

przez cały czas niebo nad Korfu było czyste
chmury zasiadły cierpliwie 10 kilometrów dalej
nad kontynentem

obserwowaliśmy je ze środka sceny
stojąc na drewnianym molo
rozmieniłem na ciszę wszystkie myśli

zgodnie z naszymi obliczeniami
dno było bezpieczne
pozostało skoczyć

czas przemienił się w delikatny szmer wiatru
i łagodny, lekko drapiący koc wpatrzonego w nas słońca

***

zaufanie, które nie jest pewnością
żadnej rzeczy widzialnej ani niewidzialnej
kiedy stanąłem na wodzie
przeraziła mnie głębia
o którą nie podejrzewałem świata

idę do Ciebie
przyobleczony w Zupełnie Nowe
jak węgiel, który już nie jest zielony