--- ---

Dziwny jest ten świat

tacie


Nie mieściłeś się w tym świecie
Tak w euforii jak i w smutku
Docierałeś do jądra istnienia

Tylko muzyka była dostatecznie pojemna
Dlatego swój statek parkowałeś w jej centrum
I bacznie obserwowałeś ludzkie posunięcia
Zza papierosowego dymu

Dzwonek
Telefon albo drzwi
Może kolejna partia
Znaczków, które rozegramy
Na ciepłej szachownicy
W zapachu herbaty
Między uderzeniami zegara

Czas nigdy Cię nie mijał niepostrzeżenie
W wysłużonych albumach
zbierałeś skrupulatnie wspomnienia
które teraz stają się słowem

Życie, czyli forma, w której odciska się miłość

Zawsze pamiętałeś
I zawsze dziękowałeś za pamięć.

Teraz, kiedy opadła zasłona ciała
Jesteś w pełni
Z nami